Startuje łańcuch dostaw przyszłości.
Drony to jeden z kluczowych trendów ostatnich lat, nie tylko na rynku prywatnym i konsumenckim, ale również w branży logistycznej. Zarówno firmy stawiające pierwsze kroki w branży, jak i duże przedsiębiorstwa logistyczne intensywnie inwestują w tę obiecującą technologię przyszłości. Korzyści są oczywiste: drony niosą ze sobą obietnicę szybkich, efektywnych kosztowo i zrównoważonych dostaw oferując jednocześnie szeroką gamę zastosowań. Z drugiej jednak strony, istnieją ryzyka, które należy uwzględnić. Pojawią się też nowe przepisy prawne, które będą miały wpływ na dalszy rozwój dronów. Komercjalizacja dronów w logistyce ma zatem ogromny potencjał, ale wymaga cierpliwości.
Jak to się wszystko zaczęło – od wojska do logistyki
Wszystko zaczęło się na początku XX wieku, kiedy to drony zostały po raz pierwszy wykorzystane przez wojsko. W logistyce pierwsza oficjalna zgoda na ich komercyjne wykorzystanie została wydana przez Federalną Administrację Lotnictwa w USA w 2006 roku. Cztery lata później, w 2010 roku, francuski start-up Parrot wypuścił na rynek pierwszego drona, który był sterowany za pomocą Wi-Fi i smartfona. W ciągu następnych kilku lat testowano wiele różnych koncepcji związanych z realizacją dostaw przez drony. Wówczas temat ten nie był jeszcze tak powszechny jak obecnie.
Wiele start-upów i przedsiębiorstw logistycznych na całym świecie podjęło pracę nad tą technologią. Cel to wprowadzenie dronów do łańcucha dostaw przyszłości. Dążenia te wzmocniła pandemia COVID-19 i związane z nią wyzwania, takie jak konieczność dystansu społecznego. Na początku 2020 roku firma DB Schenker ogłosiła inwestycję w Volocopter, pioniera w dziedzinie miejskiej mobilności powietrznej. Celem współpracy jest opracowanie VoloDrone, towarowego drona dla ładunków o większej masie.
External Content
At this place you can find external content from Youtube. What data is processed by Youtube is beyond our knowledge and influence. For more information, please see our Privacy Policy.
VoloDrone ma ładowność do 200 kilogramów i zasięg do 40 kilometrów. Dzięki elastycznemu wyposażeniu możliwe jest jego szybkie i łatwe rozmieszczenie, a sama konstrukcja pozwalają na przenoszenie europalet oraz ładunków ponadgabarytowych
Korzyści – zrównoważony rozwój i wydajność
Wykorzystanie dronów w logistyce przynosi wiele korzyści. Zasadniczym aspektem jest tutaj oczywiście zrównoważony rozwój. Drony są zasilane energią elektryczną, a więc są neutralne pod względem emisji. Ponadto, dzięki możliwości pionowego startu i lądowania, drony zrealizują dostawy do odległych lub trudnodostępnych lub ograniczonych powierzchniowo miejsc. Mogą to być np. wyspy, place budowy, obszary miejskie lub statki. Wreszcie, drony wykazują efektywność kosztową. Pozwalają na oszczędzanie czasu z uwagi na zdolność do autonomicznego działania. Mogą pracować 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, bez względu na korki i inne ograniczenia. Wg badania “Parcel delivery – The future of the last mile” (“Dostarczanie przesyłek – przyszłość ostatniej mili”) firmy McKinsey, w przyszłości nastąpi ogromny wzrost liczby autonomicznych dostaw, miedzy innymi realizowanych przez drony.
“Przygotuj się na świat, w którym autonomiczne pojazdy będą dostarczać 80 % przesyłek”
Drony – znajdą zastosowanie wszędzie
Oprócz oczywistych korzyści, drony oferują również szerokie spektrum zastosowań w logistyce. Na przykład w magazynach – wykorzystane do zarządzania zapasami pomogą zwiększyć produktywność. Drony mogą również przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa pracy poprzez nadzorowanie trudno dostępnych miejsc, np. wysokich regałów, czy zapewniając kierowcom wózków widłowych lepszą widoczność z góry podczas trudnych manewrów. Jeśli chodzi o dostawy, drony mogą przejąć zarówno krótkie dystanse, takie jak dostawy na ostatniej mili, a także loty towarowe dalszego zasięgu, gdzie brak kokpitu uwalnia więcej miejsca dla ładunku.
Ryzyka i wyzwania
Z wykorzystaniem dronów wiążą się jednak również pewne zagrożenia. Istnieje ewentualne ryzyko wypadków podczas przelotu nad ludźmi lub poza linią widzenia pilota, zwłaszcza podczas złych warunków pogodowych. Ponadto w grę wchodzi kwestia prywatności i tego, czy ludzie czują się komfortowo z dronami latającymi w ich sąsiedztwie. Ponieważ drony mogą być kontrolowane zdalnie, istnieje też ryzyko ich przejęcia przez hakerów.
Ze względu na zagrożenia i wyzwania, ścisła współpraca ze strony start-upów i firm logistycznych z odpowiednimi władzami będzie kluczowa pod kątem kształtowania przepisów prawnych. Do tej pory testy z autonomicznymi dronami odbywały się zwykle na obszarach wiejskich. Kolejnym logicznym krokiem byłoby przetestowanie tej technologii na terytorium miast. Pozwoli to na uwolnienie dalszego potencjału dronów, co obecnie jest wyzwaniem ze względu na surowe przepisy bezpieczeństwa. Ale potem, przed nami otworzą się przestworza!